środa, 28 października 2009

Co dusi Afrykę?

Polecamy artykuł pt. „Bóg zamieszkał w Afryce” autorstwa Beaty Zajączkowskiej, dziennikarki Radia Watykańskiego (Gość Niedzielny, nr 43/2009 z 25.10.2009)

W tekście poruszone są nie tylko tematy związane z opisem obecnej sytuacji gospodarczej i politycznej w państwach Afryki, ale autorka dotyka niezwykle ważnego problemu niesienia pomocy krajom Czarnego Lądu, nie tylko przez różne organizacje międzynarodowe, ale także przez rządy krajów rozwiniętych oraz przez Kościół.

Poniżej zamieszczamy wypowiedź kard. Bernarda Agré z Wybrzeża Kości Słoniowej


Wiele krajów afrykańskich ma tak wielkie długi, że nigdy nie będzie w stanie ich spłacić. Często nasi dłużnicy mówią: „Nie macie pieniędzy? Nie ma problemu. Dajcie nam w zamian ropę, złoto, bogactwa naturalne…”. To nie jest sprawiedliwy kontrakt. To forma współczesnego niewolnictwa. Według ekonomistów za każdego pożyczonego dolara musimy oddać osiem! W moim kraju długi pochłaniają prawie połowę budżetu państwa. Nie ma więc pieniędzy na edukację, służbę zdrowia czy rozwój rolnictwa. Bez darowania zadłużenia trudno będzie mówić o przyszłości Afryki”.


Źródło: „Bóg zamieszkał w Afryce” autorstwa Beaty Zajączkowskiej, dziennikarki Radia Watykańskiego (Gość Niedzielny, nr 43/2009 z 25.10.2009)

wtorek, 13 października 2009

Czapeczki kupca. Bajka z Afryki Zachodniej

Żył sobie bogaty kupiec. Pewnego dnia spakował kolorowe czapeczki i postanowił udać się z nimi na rynek. W drodze, kiedy poczuł zmęczenie, postanowił odpocząć pod drzewem. Włożył więc wszystkie czapeczki na głowę, aby się zabezpieczyć przed złodziejami. Zaraz potem zasnął. Chrapał tak ,że echo roznosiło się po całej okolicy. Obok drzewa przechodziło stado małp, które tylko czekały na to, by spłatać komuś figla. Zbliżyły się do kupca i po kolei zdjęły mu czapeczki z głowy, pozostawiając tylko jedną – najbardziej zniszczoną. Małpy wlazły na sam czubek drzewa i czekały na rozwój wypadków.

Kiedy kupiec się obudził, wpadł w przerażenie i w rozpaczy podniósł głowę ku niebu. Wtedy spostrzegł na drzewie gromadkę złodziei. Tego było za wiele. Z gniewem zerwał z głowy swoją czapkę i cisnął ją o ziemię. W tej samej chwili małpy, naśladując jego gest, rzuciły na ziemię swoje czapeczki. „Świetnie” – mruknął kupiec i pozbierawszy odzyskany towar ruszy dalej radośnie podśpiewując.


Por. Bajka o tym samym tytule ze zbioru "26 bajek z Afryki ze zdjęciami Ryszarda Kapuścińskiego", Wydawnictwo Biblioteki Gazety Wyborczej / Green Galery.