środa, 1 lipca 2009

Być otwartym na nowe...

Ktoś kiedyś powiedział, że aby dobrze przejść przez życie, trzeba być OTWARTYM na NOWE. Człowiek otwarty przyjmuje to, co spotyka, przy czym nie chłonie wszystkiego bezmyślnie – nie jest jak gąbka. Filtruje, przemyśla, oddziela pozytywne od negatywnego. NOWE – to nowe rzeczy, nowe doświadczenia, nowo poznawani ludzie….


Choć cały czas staramy się być otwarci na nowe, to tutaj w Ugandzie mamy tego błyskawiczny kurs…Przyjmować wszystkie dzieci – tak samo - bez wyróżniania, otwierać nasze serca i ramiona (bo cały czas „lepią się” do nas) na każdego z chłopców. Chłopcy stale szukają z nami kontaktu…pretekstu do rozmowy, do zwrócenia na nich uwagi…

Pozdrowionka

Lumbiki



1 komentarz:

  1. ...no dobra , a jak minął dzień...co u jaszczurki...jak idzie matematyka CALMINCZYKOM...no nic nie piszecie!!!!!
    no co u Was ptysie???

    OdpowiedzUsuń