piątek, 15 maja 2009

Szczepienia - już druga seria

Wczoraj zrobiliśmy drugie szczepienia przeciw wzw A+B. Nawet dobrze się czujemy.
Miesiąc temu byliśmy w Poznaniu w Sanepidzie, żeby zrobić pierwszą serię szczepień przed wyjazdem. Wówczas dostaliśmy po 4 szczepionki - po 2 na każdą rękę: wzw A+B, żółta febra, tężec i błonica oraz dur brzuszny...Bardzo bolały nas ramiona, ale je zdecydowanie gorzej zniosłam te szczepienia. Po tygodniu dostałam wysokiej gorączki i miałam objawy grypowe. Co prawda po dwu dniach wszystko praktycznie minęło, ale - szczerze mówiąc - dawno tak źle się nie czułam... Podobno to nic np. z objawami malarii. Ostatnio otrzymaliśmy bardzo bardzo interesującą książkę autorstwa polskiej świeckiej misjonarki ( już się z nią zdzwoniliśmy...:)), która w czasie swego 7-miesięcznego pobytu w Ugandzie zachorowała na malarię i tyfus....MASAKRA ! Po przeczytaniu fragmentów nt. jej stanu w czasie choroby - trochę się przeraziliśmy. Zastanawiamy się nad przyjmowaniem leków antymalarycznych ...
Uściski. Madzia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz